Afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości

Afera hejterska w Polsce – afera polityczna, która wybuchła 19 sierpnia 2019 po publikacji artykułu „Farma trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości”^[1] na portalu internetowym Onet.pl, rozmów Łukasza Piebiaka, ówczesnego wiceministra sprawiedliwości, z kobietą o imieniu Emilia, której zlecał działania mające na celu skompromitowanie m.in. szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, prof. Krystiana Markiewicza.

20 sierpnia, Łukasz Piebiak złożył dymisję z funkcji wiceministra sprawiedliwości.

21 sierpnia 2019 rzecznik rządu premiera Mateusza Morawieckiego poinformował o decyzji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę o skróceniu w trybie natychmiastowym delegacji sędziego Iwańca do Ministerstwa Sprawiedliwości^[2].

21 sierpnia 2019 „Gazeta Wyborcza” w artykule „Kasa za hejt. Jak ludzie od Ziobry płacili „Emi” za oczernianie sędziów” opublikowała rozmowę sędziów odpowiedzialnych za internetowy hejt z Emilią z której wynikało, iż Emila miała otrzymywać pieniądze za działalność hejterską.

Według informacji „Gazety Wyborczej” „resort sprawiedliwości lub któraś z jego agend” zawarła umowę z Emilią na „świadczenie usług internetowych”^[3].

Za swoją działalność polegającą na oczernianiu sędziów w Internecie, Emilia miała otrzymać od ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka i sędziego Jakuba Iwańca, oddelegowanego do Ministerstwa Sprawiedliwości, prezent o wartości ok. 360 zł w postaci figurki z brązu przedstawiającego husarza z dedykacją nawiązującą do cytatu z "Inki”, bohaterki polskiego podziemia niepodległościowego z czasów II wojny światowej: "Mała Emi, zachowałaś się jak trzeba! Od Herszta i jego żołnierzy".^[4]

Tego samego dnia "Gazeta Wyborcza" opublikowała oświadczenie Emilii, w którym przeprosiła tych, których hejtowała. Osób hejtowanych w wyniku działań podjętych przez Emilię, głównie sędziów, mało być co najmniej 20.

22 sierpnia został odwołany Tomasza Szmydt z zajmowanego stanowiska w biurze prawnym Krajowej Rady Sądownictwa^[5].

Grupa "Kasta"[edytuj]

Tajna grupa „Kasta” powstała pod koniec 2016 r. na WhatsAppie. Przewodził jej „Herszt” (użytkownik o nicku „MS II”), wiceminister w Ministerstwie Sprawiedliwości Łukasz Piebiak. W jej skład wchodzili także Jakub Iwaniec, Tomasz Szmydt, szef wydziału prawnego neo-KRS, dwaj zastępcy głównego rzecznika dyscyplinarnego sędziów – Przemysław Radzik (na grupie „Rzeźnik”) i Michał Lasota, sędziowie nowej KRS – jej wiceszef Dariusz Drajewicz, Jarosław Dudzicz i Maciej Nawacki, sędziowie Konrad Wytrykowski z Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, były prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach Arkadiusz Cichocki (później delegowany do Sądu Apelacyjnego w Katowicach), wiceprezes Sądu Okręgowego w Gliwicach Ireneusz Wiliczkiewicz, były prezes Sądu Okręgowego w Katowicach Rafał Stasikowski (później w Naczelnym Sądzie Administracyjnym), prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Dariusz Kliś. A także rzecznicy dyscyplinarni i prezesi miektórych sądów^[6].

Członek grupy, Tomasz Szmydt zamieścił w komunikatorze WhatsApp wulgarny wpis pod adresem Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzaty Gersdorf: "Radzę się spakować, pożegnać i wypier....ć!"^[7].

10 września 2018 r. członkowie grupy "Kasta", Łukasz Piebiak, Jarosław Dudzicz, Tomasz Szmydt i Arkadiusz Cichocki zostali powołani przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do "Zespołu do spraw czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych". Pracami zespołu kierował Łukasz Piebiak jako jego przewodniczący^[8].