You can edit almost every page by Creating an account. Otherwise, see the FAQ.

Raport Polskiego Związku Alpinizmu w sprawie zimowego wejścia na Broad Peak 2013 r.

Z EverybodyWiki Bios & Wiki
Skocz do:nawigacja, szukaj

Raport Polskiego Związku Alpinizmu (PZA) w sprawie zimowego wejścia na Broad Peak 2013 r. – został sporządzony przez komisję w składzie: Anna Czerwińska, Bogdan Jankowski, Michał Kochańczyk, Roman Mazik, Piotr Pustelnik[1] (przewodniczący komisji), którą powołano w celu zbadania okoliczności i przyczyn tragicznego wypadku podczas pierwszego zimowego wejścia na Broad Peak. Komisję powołano na wniosek kierownika wyprawy Krzysztofa Wielickiego i Artura Hajzera, ówczesnego kierownika programu Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015. Raport powstał w miesiącach kwiecień-sierpień 2013 r. Zimą 2012/2013 roku działała w Karakorum wyprawa zorganizowana przez PZA w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy, której celem było dokonanie pierwszego zimowego wejścia na Broad Peak. W skład wyprawy weszli: Krzysztof Wielicki – kierownik, oraz czterej himalaiści: Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Artur Małek i Tomasz Kowalski. Wyprawa odniosła sukces sportowy: 5 marca 2013 r. cała czwórka stanęła na szczycie, jednak Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zginęli podczas zejścia ze szczytu.

Główne tezy raportu[edytuj]

Zespół przygotowujący raport pozytywnie ocenił przygotowania do wyprawy (dobór celu, wyposażenie wyprawy, zabezpieczenie medyczne, dobór i przygotowanie uczestników), przebieg aklimatyzacji oraz akcję przygotowawczą do ataku szczytowego i rozmieszczenie obozów (zwracając uwagę na błąd, jakim był brak tlenu medycznego w najwyższym-czwartym obozie). Raport krytycznie ocenił atak szczytowy. Głośne stały się zapisane w raporcie słowa: „Za zerwanie integralności grupy, której trwanie było jednym z najważniejszych argumentów przyjętej taktyki atakowania zespołem czteroosobowym, odpowiada w największym stopniu Adam Bielecki. Uczynił to w sposób świadomy i nie uzgodniony. Artur Małek także nie przejawił woli pozostania w grupie”[2]. Raport obarczył też Bieleckiego i Małka winą za zerwanie zasady utrzymywania kontaktu wzrokowego z pozostałymi dwoma członkami wyprawy.

W ogólnej ocenie wyprawy zespół pozytywnie ocenił postawę kierownika wyprawy Krzysztofa Wielickiego oraz Macieja Berbeki, zgłosił poważne zastrzeżenia do postawy Artura Małka oraz negatywnie ocenił postawę Adama Bieleckiego. Nie wystawił ogólnej oceny postawy Tomasza Kowalskiego[3].

Kontrowersje wokół raportu[edytuj]

Od samego początku raport podzielił środowisko wspinaczy w Polsce, przede wszystkim z powodu surowej oceny zachowania dwóch członków wyprawy, którzy zdołali przeżyć: Adama Bieleckiego i Artura Małka.

Zarząd Klubu Wysokogórskiego Kraków nazwał raport „wysoce jednostronnym i niesprawiedliwym”. Wskazał też, że choć wszyscy członkowie wyprawy popełnili błędy, to zwraca się wielką uwagę na błędy tych, którzy przeżyli, a pomija błędy tych, którzy zginęli[4]. Przewodniczący komisji Piotr Pustelnik twierdził, że wypominanie błędów tym, którzy za swoją pomyłkę zapłacili najwyższą cenę, byłoby nieludzkie[5].

Ówczesny prezes Polskiego Związku Alpinizmu Janusz Onyszkiewicz łagodził wymowę raportu, mówiąc: „Celem raportu nie było wskazywanie winnych tragedii”. Onyszkiewicz przestrzegał też przed jednoznaczną oceną wydarzeń i wyciąganiem pochopnych wniosków. Zauważał, że pozostanie Bieleckiego mogło skończyć się zarówno pomyślne, jak i jeszcze większą tragedią[6].

Słowa Onyszkiewicza zwracają uwagę na pewne niedoskonałości raportu. Mianowicie jego autorzy nie wzięli pod uwagę tego, że Bielecki i Małek również byli w stanie zagrożenia życia i że próbowali je ratować, schodząc jak najszybciej ze szczytu. Mówił o tym też Małek: „Wiedziałem, że jeśli zostanę tam na pięć minut, to zamarznę. Słońce się chowało. Nadeszło niesamowite zimno. Podczas rozmowy dostałem drgawek. Dlatego odmówiłem – odpowiadał po powrocie Artur Małek”[7]. Schodzący z Broad Peak Małek spotkał zbliżających się do szczytu Berbekę i Kowalskiego, który zaproponował mu, żeby jeszcze raz wszedł z nimi na szczyt. Chciał wspólnie nakręcić film.

Raport nie mówi też o tym, że już wejście Bieleckiego i Małka na Broad Peak oznaczało, że wyprawa odniosła sukces. Wyczerpani Berbeka i Kowalski nie musieli wchodzić na szczyt, mogli przyłączyć się do schodzących Bieleckiego i Małka. Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy, uważał, że Kowalski przeliczył się z siłami i że powinien zawrócić[8].

W grudniu 2013 r. podczas 10. Warszawskiego Przeglądu Filmów Górskich zorganizowano panel dyskusyjny Wokół wyprawy na Broad Peak, z udziałem m.in. Leszka Cichego, Aleksandra Lwowa, Jerzego Natkańskiego i Wojciecha Brańskiego. Paneliści byli podzieleni w swoich opiniach:

  • Wojciech Brański bronił i powtarzał tezy z raportu.
  • Aleksander Lwow stał na stanowisku, że Berbeka i Kowalski nie musieli wchodzić na szczyt, że powinni zejść na dół w chwili, gdy minęli już wracających Bieleckiego i Małka, bo było już za późno i za wysoko.
  • Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, wskazał na to, że ani Bielecki, ani Małek gdy schodzili i mijali Berbekę i Kowalskiego, nie mieli pojęcia, że ci mają jakiekolwiek problemy.
  • Leszek Cichy zwrócił uwagę na to, że w raporcie brakuje dwóch rzeczy: opisu sytuacji, co się wydarzyło, oraz tego, co mogłoby się wydarzyć, gdyby cała ekipa została przy Kowalskim na wysokości prawie 8000 m[9].

O kontrowersjach wokół raportu PZA Aleksander Lwow pisze też w swojej książce Zwyciężyć znaczy przeżyć. 20 lat później: „Post factum można też krótko, bo w dwóch punktach, wszystko to podsumować:

1. Atak szczytowy nie powinien był odbywać się czwórką. Powinna była pójść najpierw jedna dwójka, a następnego dnia w ślad za nią druga – jako wsparcie, ubezpieczenie i ewentualna rezerwa, gdyby pierwszy atak się nie powiódł. To, że według prognoz "okno pogodowe" miało się niebawem zamknąć i że dlatego trzeba było iść od razu razem, jest argumentem nie do przyjęcia.

2. Jeśli jednak ostatecznie do ataku poszła cała czwórka, to w chwili wejścia na szczyt pierwszego alpinisty – tu: Adama Bieleckiego – wszyscy pozostali powinni byli natychmiast zawrócić i rozpocząć zejście, choćby nawet znajdowali się stosunkowo blisko szczytu, gdyż ustalony wcześniej limit czasu był dawno przekroczony, a wyprawa i tak osiągnęła już sukces”[10].

W obronie Bieleckiego wypowiedział się też Marcin Kaczkan, uczestnik wyprawy na K2 zimą 2002/2003: „Raport jednoznacznie sugeruje winę Adama Bieleckiego, co jest błędne. Nie mogę się z tym zgodzić. Sytuacje ekstremalne są nieprzewidywalne i nie można mieć do kogoś pretensji, że ratuje własne życie”[11].

Adam Bielecki o wyprawie na Broad Peak[edytuj]

Adam Bielecki w wydanej w lutym 2017 roku książce Spod zamarzniętych powiek omawia szczegółowo wyprawę na Broad Peak, w tym narastającą presję czasu w momencie zbliżania się do przedwierzchołka (Rocky Summit). Strach przed nadchodzącą nocą i adrenalina pozwoliły mu iść szybciej. Gdy stanął na szczycie jako pierwszy, to było już bardzo późno: 17.20[12]. Następnie opisuje, jak schodząc ze szczytu, spotkał kolejno Artura, Maćka i Tomka i że każdy z nich wyglądał OK, ale też powiedział, że tak się czuje. Tłumaczy dlaczego był najlżej ubrany z całej czwórki (by uniknąć przegrzewania i pogłębienia odwodnienia) i jak dojmujące zimno nie pozwalało mu w trakcie zejścia czekać dłużej niż 10 minut na partnera w ataku szczytowym, czyli Małka[13].

Bielecki przytacza w książce wypowiedź Zbyszka Piotrowicza, którą ten zamieścił na swoim blogu dzień po ataku szczytowym: „Niestety zacznie się szukanie winnych, pojawią się różnej maści „eksperci”, komentatorzy, moraliści i mentorzy. Odbędzie się wyścig, kto jest bardziej pryncypialny. I tym głośniej będą pokrzykiwać, im mniejsze mają pojęcie o tym, jak to jest, gdy naprawdę stoi się na wyciągnięcie ręki od wymarzonego szczytu albo dotyka pustki… i wraca. (…) Nie doszukujmy się winy w autorze znakomitego, ambitnego i rozsądnie prowadzonego programu jakim jest Polski Himalaizm Zimowy. Nie wińmy kierownika wyprawy, którego doświadczenia, kompetencji i kwalifikacji moralnych nie ośmieliłbym się kwestionować. Obaj byliby bohaterami narodowymi, gdyby nie doszło do nieszczęścia, gdyby Maciek i Tomek zdołali pokonać te 500 metrów w dół. Byłyby peany, medale, honorowe zaszczyty. Minął dzień. Grono „życzliwych” i zwykłych idiotów już się szykuje do medialnej uczty, do demaskowania błędów, do moralizatorskich pouczeń. A Artur i Krzysiek to są ci sami ludzie co wczoraj. Proszę, pamiętajcie o tym”[14].

Z perspektywy kilku lat Bielecki mógł skomentować: „Zbyszek pomylił się w jednej kwestii. Głównymi oskarżonymi nie zostali Hajzer i Wielicki, ale Bielecki i Małek”[15]. Wreszcie Bielecki rozprawia się z mitem „braterstwa liny” i przytacza liczne przykłady wypraw, w których najgłośniejsi himalaiści i himalaistki (w tym współautorka raportu: Anna Czerwińska) nie czekali na swoich partnerów, tylko ratując życie, szli jak najszybciej w dół[16].

Zobacz też[edytuj]

Przypisy[edytuj]

  1. Raport zespołu ds. zbadania okoliczności i przyczyn wypadku podczas zimowej wyprawy na Broad Peak 2013 r., s. 15. [dostęp 2018-01-01].
  2. Raport PZA, s. 15. [dostęp 2018-01-03].
  3. Raport PZA, s. 19-20. [dostęp 2018-01-03].
  4. Stanowisko Zarządu Klubu Wysokogórskiego Kraków w sprawie raportu zespołu badającego okoliczności wypadku podczas zimowej wyprawy na Broad Peak. [dostęp 2018-01-03].
  5. Dramat na Broad Peak – rozmowa z Piotrem Pustelnikiem, TVN24, 18 września 2013 r., 3.15 min. [dostęp 2018-01-01].
  6. Są błędy, nie ma winnych, Dziennik.pl, 18 września 2013 r.. [dostęp 2018-01-01].
  7. Broad Peak pierwsza rocznica, Portalgorski.pl, 10 marca 2014 r.. [dostęp 2018-01-02].
  8. Wielicki o Broad Peak: to się robi Smoleńsk 2, Gazeta Krakowska, 11 października 2013 r.. [dostęp 2018-01-02].
  9. Dyskusja o Broad Peak. Himalaiści bronią Bieleckiego i Małka, Wp.pl, 16 grudnia 2013 r.. [dostęp 2018-01-03].
  10. Fragment książki Aleksandra Lwowa Zwyciężyć znaczy przeżyć. 20 lat później, będący komentarzem do raportu PZA ws. Broad Peaku, Onet.pl. [dostęp 2018-01-03].
  11. Kaczkan: Bielecki winny? Nie zgadzam się, Wprost.pl, 21 września 2013 r.. [dostęp 2018-01-03].
  12. A. Bielecki, D. Szczepański: Spod zamarzniętych powiek. Warszawa: Agora, 2017, s. 270-277. ISBN 978-83-268-2402-9.
  13. A. Bielecki, D. Szczepański: Tamże, 280-283.
  14. Broad Peak – czas "ekspertów", blog Zbigniewpiotrowicz.pl, 6 marca 2013 r.. [dostęp 2018-01-03].
  15. A. Bielecki, D. Szczepański: Spod zamarzniętych powiek, s. 291-294.
  16. A. Bielecki, D. Szczepański: Tamże, s. 296-297.

This article "Raport Polskiego Związku Alpinizmu w sprawie zimowego wejścia na Broad Peak 2013 r." is from Wikipedia. The list of its authors can be seen in its historical.



Read or create/edit this page in another language[edytuj]